Przydałoby się słów kilka, dlaczego akurat Słowacja i te klimaty. Dawno temu, czyli jakoś w roku 2000 pierwszy raz wybrałam się z moją familią na wakacje za granicę. Nie wiem czemu, ale wybór rodziców padł na Słowację, a konkretnie Małą Fatrę. Zmęczeni podróżą (bo wtedy droga się dłużyła, gdyż nie wiedzieliśmy za ile dojedziemy na miejsce) przypadkowo wjechaliśmy do Terchovej - przepięknej wioski otoczonej górami przy samym wejściu do Narodowego Parku Mala Fatra. I do tamtej pory, niezmiennie od 15 lat jeździmy tam nie tylko na wakacje, ale i weekendy. Czasami liczyliśmy na rok od 2 do 3 razy wyjazd w to piękne miejsce (z wyjątkiem jazdy na narty, gdyż nigdy się na to nie skusiliśmy).
Po takim czasie nasza częstotliwość wyjazdów tam się ograniczyła, gdyż odwiedzamy Terchovę przeważnie w czasie Świąt Wielkiej Nocy i w wakacje lipiec/sierpień. Przekopując mój dysk wyłoniłam jak dla mnie najciekawsze zdjęcia, które nadają się do opublikowania, gdyż wcześniejsze zawierały nie tylko widoki, a całą moją rodzinkę. W związku z czym dzisiaj chciałabym Wam pokazać tę miejscowość z roku 2011 i 2012 (jak również obszary warte odwiedzenia i znajdujące się nie tak daleko).
Poniżej kilka zdjęć wykonanych latem o różnej porze dnia (pierwsze kilka wykonałam rankiem na spacerze ok 7:00 rano).
Miejsce: Terchova - duża wieś położona w północnej części Słowacji (odległa 25 km od miasta Žilina), znajdująca się pomiędzy Małą Fatrą, a Górami Kisuckimi.
Aparat: Canon Power Shot SX100 IS 8.0 Mega Pixels 10x Optical Zoom
Aparat: Canon Power Shot SX100 IS 8.0 Mega Pixels 10x Optical Zoom
Poniżej fragmenty Parku Narodowego Mala Fatra i Janosikowe Diery:
Snilovské Sedlo i widok na szczyty: Velky Rozsutec, Steny, Stoh, Sedlo w Stenach Hromove. W tym roku również się wybieramy na 'przechadzkę' tymi szczytami (a konkretnie ja i moja siostra Martyna).
Jeśli jesteście w Małej Fatrze, to koniecznie musicie się wybrać, by zobaczyć przepiękny Sutovsky Vodopad o wysokości 35 m, jak również ciekawe jeziorko w Sutovie.
Przejście dla pieszych na rzeką Wag z widokiem na zamek w Strecznie (często na niego spoglądamy, gdy jedziemy na basen w Straniawach, a tata płynie promem z naszym autkiem.
Czy kogoś zainteresowałam tą ciekawą okolicą?
Na blogu pojawią się jeszcze inne posty poświęcone tej pięknej krainie na Słowacji.
Ściskam Was i do następnego.
Buźka :*
Natalia L.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz