Dzisiaj inaczej niż zwykle, ale tak jak zapowiadałam w pierwszym poście, czyli wpis, który jest poświęcony jednemu obiektowi, a w tym przypadku jest to roślina - AGAWA. Nie bez powodu padł na nią właśnie wybór, gdyż jest to jedna z dziwniejszych roślin w moim ogórku (a mam ich trzy, z czego jedna to miniaturka), a że zawsze przykuwa mój wzrok i miałam w tamtym momencie przy sobie aparat, to już nie miałam wyjście. Zdjęcia jakie tu możecie zobaczyć są głównie typu makro, gdyż odkąd mam lustrzankę, to wręcz ubóstwiam tego rodzaju zdjęcia (drugim powodem jest prowadzenie bloga kosmetycznego, na którym głównie robię zoom'y na kosmetyki i paznokcie). Jak już kiedyś wspominałam, to właśnie na moim blogu będziecie mieli okazję zobaczyć zdjęcia czegokolwiek i kogokolwiek, w różnym tego słowa znaczeniu.